Wspomnienia z Lanzarote
Do urlopu zostały jeszcze 2 miesiące…pogoda za oknem- różna…dzisiaj ewidentnie brakuje mi słońca. Wracam myślami na Lanzarote, od razu lepiej. Ciepło, ale nie gorąco. Wiatr od oceanu, dzieci nie narzekają na upał. Krajobraz trochę księżycowy. Wulkan, lawa, zieleni jak na lekarstwo i jeszcze wszechobecny „duch” Marique dzięki któremu wyspa zachowała swój dawny charakter.
